American Tour
Warning: Undefined variable $naglowek_tekst in /home/klient.dhosting.pl/lexus/prod/lexus/tenis/public_html/wp-content/themes/lexus-tennis-child/single.php on line 33
Trzeba przyznać, że Tomek Berkieta wiedział kiedy wyjechać do ciepłych krajów. Odkąd wyruszył do Meksyku mamy zimę na pełnych obrotach. Podczas gdy my wymienialiśmy opony, kupowaliśmy kurtki i próbowaliśmy łapać każdy promień słońca nasz globtroter zaczął swoją Amerykańską przygodę dojściem do ćwierćfinału na wysokiej rangi turnieju JA Merida!
Ten pierwszy turniej w miał być sprawdzeniem na spokojnie ostatnich tygodni przygotowań w Akademii Nadala oraz w Warszawie. Praca na wysokiej intensywności u „Rafy” oraz treningi z trenerami LTT dały pozytywny efekt i Tomek od początku grał na fali. Okazało się, że turniej weryfikowało wiele czynników. Wysoka wilgotność powietrza oraz upał w połączeniu było czymś czego Tomek się nie do końca spodziewał. Pomimo przeciwności klimatycznych dojście do ćwierćfinału turnieju o takiej randze pokazało, że ciężka praca nie idzie na marne.
O pracy z naszym zawodnikiem wypowiedział się trener LTT Tomek Moczek. „ Praca z Tomkiem to od początku ciekawe doświadczenie. Jest młodym zawodnikiem z bardzo dużym potencjałem i dobrymi warunkami fizycznymi. Z chęcią rywalizuje z najlepszymi i najtrudniejszymi przeciwnikami co przekłada się na ciągły rozwój tenisowy. Uważam, że jego ciężka praca i wytrwałość da mu możliwość gry na najwyższym światowym poziomie ”.
Z Meksyku Tomek poleciał do Bradenton znajdującego się na Florydzie w USA. Tam rozgrywał się turniej rangi J1. Niestety zmęczenie spowodowane poprzednim turniejem spowodowało, że odpadł w drugiej rundzie. Całe szczęście nasza przyszłość Polskiego tenisa się nie poddaje i zachowując całkiem dobry nastrój regenerował się przed następnym turniejem jakiem jest JA Plantation w USA. Wydarzenie to zaczyna się już jutro a przeciwnikiem Tomka w pierwszej rundzie będzie Max Batyutenko. Pochodzący z Kazachstanu zawodnik walczył z naszym młodym sportowcem ostatnio w Meksyku na turnieju tej samej rangi. Zaczyna się tak samo, czy skończy również? Czy Tomek zregenerował się na tyle, żeby znowu zagrać tak pięknie jak w Meridzie? Już jutro bedą pierwsze informacje natomiast na tą chwilę po prostu trzymajmy mocno kciuki, wszystko teraz w rękach Tomka.